Taniec towarzyski Katowice. Nauka tańca w systemie ProAM w Carmen Dance Center.

Aktualności 4 Stycznia 2020

O swojej już dwu i pół letniej przygodzie z tańcem opowiada jedna z naszych Studentek BB:

 Dlaczego tańczę? Takie pytanie zadał mi mój trener, Paweł. Nie musiał długo czekać na odpowiedź, bo wiem to doskonale...

 

Zawsze lubiłam tańczyć, ale nigdy nie chodziłam na profesjonalne lekcje, ani jako dziecko, ani nastolatka, czy będąc już dorosłą kobietą. Dlaczego? Nie wiem, po prostu tak się ułożyło. Sześć lat temu poznałam (czy to przez przypadek, czy przez zrządzenie losu) Justynę Staniewicz, która, jak się okazało, tańczy od lat z sukcesami w systemie ProAM. To właśnie Justyna pokazała mi, że tak można. Najpierw byłam jej zażartym kibicem na turniejach, aż wreszcie pomyślałam: dlaczego by nie spróbować? Dlaczego ja miałabym tak nie tańczyć? I zaczęłam szukać klubu , trenera , co jak się okazało na Śląsku nie jest to proste. Ale udało się. I to jak! Trafiłam na Pawła Stękała i Carmen Dance Center Katowice.

Co jest potrzebne, aby zacząć tańczyć w ProAM i na czym polega nauka w ProAM?

ProAM to system nauki tańca, w którym amator tańczy z profesjonalistą i razem z nim może brać udział w turniejach. Czego potrzeba? Chęci, uśmiechu losu przy spotkaniu dobrego trenera i wyrozumiałego męża, niepatrzącego krzywo, gdy wychodzi się na treningi, bez względu na okoliczności.

Co daje mi możliwość tańczenia i trenowania w ProAm…

 W Pro-am tańczę od 2,5 roku, daje mi to radość, przekonanie, że robię to, czego naprawdę chcę. Jestem szczęśliwa. Wiem, że jestem tu, gdzie chcę być i znalazłam to, czego pragnęłam. Czuję coś wyjątkowego gdy trenuję i gdy obserwuję rezultaty swojej pracy. Satysfakcję daje każdy krok ćwiczony tak długo, aż w końcu wychodzi.

Lekcja tańca - mini skrót

 Zajęcia są świetne, a mój trener-Paweł, jest profesjonalistą w każdym calu. Ogromnym plusem jest fakt, że na zajęciach skupiamy się nie tylko na nauce poszczególnych kroków i figur. Rozgrzewka jest moją przysłowiową marchewką-tu często sięgamy po elementy z tańców latynoamerykańskich, by później móc jeszcze chętniej dać z siebie wszystko, na treningu właściwym, który jest już ciężką, fantastyczną pracą (na turniejach tańczę tańce standardowe).

Trenuje między innymi by móc wziąć udział w turniejach ProAM...

W tym miejscu chciałabym bardzo podziękować Pawłowi  za naukę, wspólne treningi , za przygotowanie do turniejów i nieuleganie niektórym moim fantazjom, takim jak np. wzięcia udziału w turnieju po 2 miesiącach lekcji ;).

Ale turnieje to nie tylko taniec. To piękne stroje, makijaż, fryzury - tutaj niezastąpiona jest Danuta, żona Pawła (tancerka, trener). Metamorfoza , którą się przechodzi zaskakuje nie tylko nas ale też  wszystkich wokoło. Turnieje tańca to także znajomości i przyjaźnie, które się zawiązują  i które mam nadzieję pozostaną na zawsze.

Taniec jest dla Każdego, w każdym wieku, a ProAm to super możliwość.

Wiem, że jest dużo kobiet, które się wstydzą albo uważają, że taniec (w moim wypadku w wieku 50+), to nie dla nich. Tak wcale nie jest! Jeśli czegoś naprawdę chcemy i dążymy do tego, małymi chociażby kroczkami, możemy osiągnąć wszystko. Myślę, że warto spróbować. Jedynie strach może nas powstrzymać przed zrobieniem czegoś ciekawego dla siebie. Każda kobieta powinna uwierzyć w siebie i walczyć o swoje marzenia, a przede wszystkim nie patrzeć na siebie przez pryzmat innych, rozważając „co ludzie powiedzą" czy "bo jej wychodzi, a mnie nie". Każdy z nas jest swojego rodzaju indywidualnością i we wszystkim co robimy musimy być tylko i wyłącznie sobą.

BB

(nie mylić z Brigitte Bardot)

 

 

 

do góry